Jest to nabycie nowych umiejętności dla właściciela – niepowtarzalna okazja do nauczenia się „czytania” swojego psa, jego emocji, sygnałów.
Uwielbiam jak mój nowofundland na mnie skacze i kładzie swoje łapy na moich ramionach. Wita się ze mną z ogromną radością, ja również okazuję mu z tego powodu ogromną sympatię.
Dla mnie jest to fajne, ale czy jak ubieram nową sukienkę, to też chcę żeby po mnie skakał ? Czy moi goście lubią sytuacje i czy są przygotowani na przywitanie 65 kg ciężaru, które zaraz na nich skoczy i prawdopodobnie, gdyż nie są nauczeni, przewrócą się razem z nim? No właśnie…
Dlatego chciałam się z Wami podzielić ,tym w jaki sposób z jednej strony możemy nasze psy oduczyć skakania, a z drugiej nauczyć go skakać wtedy kiedy my chcemy, tak aby była to dla niego ogromna nagroda i radość. Jeśli jest ktoś wśród czytelników kto
w ogóle nie chce, aby jego pupil skakał to też znajdziemy na to rozwiązanie.
Psa można oduczyć niepożądanych dla nas zachowań na kilka różnych sposobów.
Nie może się to jednak odbywać na zasadzie, że mówię „nie chcę, aby pies po mnie skakał” lecz zastanawiam się nad tym co zrobić innego, czego nowego nauczyć psa, aby pies zmienił swe nawyki. W ten sposób nie zabieramy psu wszystkiego co lubi – bo przecież lubi skakać, ale dajemy mu coś w zamian, a przy tym my na tym korzystamy.
Sposoby eliminacji niepożądanych zachowań to różne podejścia do psa, służące do budowania scenariuszy, które mają na celu nauczenie psa czegoś nowego celem oduczenia czegoś starego. Wśród nich wyróżniamy, te które uczą, bądź oduczają psa, metodą pozytywnych wzmocnień i na nich się skupię:
Chcemy więc, aby nasz pies nie skakał, albo skakał tylko wtedy kiedy ja mam na to ochotę.
Zaczynamy więc od tego, że siadamy z kartką papieru i rozpisujemy różne scenariusze, które mogą mieć miejsce. Każdy pies jest inny, jego właściciel również, dlatego ważnym jest abyśmy mieli różne opcje tego, jak oduczyć psa skakania.
Rezultat: w ten sposób uczę psa czegoś nowego i eliminuję skakanie. Pies uczy się, że za coś innego jest nagroda, więc jak wykona komendę o którą jest poproszony będzie coś fajnego.
Uwagi: Nauki komend, pójścia na miejsce, czy zabawy zabawką uczymy nie w chwili kiedy wchodzimy do domu i pies na nas skacze. Pracę rozpoczynamy przy tzw. „małym rozproszeniu”. Dopiero jak pies już nauczy się komend to podwyższamy kryteria i wprowadzamy rozproszenia typu wchodzący człowiek do domu. Pamiętając przy tym, że nagroda w początkowych etapach za np. siad ma być naprawdę sowita, aby pies zapamiętał sobie to dobrze.
Przykład:
Rezultat: uczymy psa komendy „hop”, skacze wtedy kiedy my chcemy, wprowadzamy budowanie pozytywnej relacji między nami, bo przy komendzie „hop” razem świetnie się bawimy, ale jak nie chcemy żeby skakał to po prostu jej nie wypowiadamy.
Uwagi: W początkowej fazie nauki możemy stracić trochę cennych ubrań :)
Wchodzę do domu, pies zaczyna skakać,zaczynamy więc naukę:
Taki schemat ćwiczymy do skutku, aż pies zrozumie o co nam chodzi. Jak przestanie skakać, nagradzamy dobre zachowanie.
Rezultat: Pies po pewnym czasie będzie kojarzył, że jak po nas skacze to my wychodzimy, więc zacznie się powstrzymywać, aby nas zatrzymać przy sobie.
Uwagi: Jeśli zaczynamy to ćwiczenie z psem to nie wychodzimy na 10 minut, lecz na chwilę, dla psa to i tak wieczność. Chodzi o sam fakt zrozumienia przez psa, że jak skacze to traci nas z oczu, albo w ogóle nie zwracamy na niego uwagi.
Przykład:
Rezultat: Pomagamy psu w pozytywny sposób, aby z jednej strony miał szansę się z nami przywitać po swojemu, a z drugiej strony oduczamy skakania.
Uwagi: Obniżenie motywacji powoduje, że pies nie skacze, ale i tak wita się z nami, podchodzi do nas, obwąchuje itp.
Przykłady:
Rezultat: Są psy, dla których zmiana otoczenia będzie kojarzyła się z czymś nowym, więc mogą nie skakać.
Uwagi: Psy generalizują sobie „witanie się” i dlatego jest to dobre rozwiązanie, ale w połączeniu z jakimś innym dodatkowym.
Przykład:
Rezultat: Pies nawet jakby chciał się po nas skakać to nie ma jak.
Uwagi: Z założenia uniemożliwienie nie ma być karą, więc najpierw trzeba nauczyć psa, aby te rzeczy lubił. Dopiero w momencie kiedy w 100% jesteśmy przekonani, że pies wypoczywa w tych miejscach i nie jest to dla niego stresujące to zaczynamy to stosować jako uniemożliwienie.
W ten oto sposób przygotowaliśmy sobie kilka różnych wariantów, sposobów oduczenia psa tego, aby po nas, po naszych gościach nie skakał. Może już sami zauważyliście, ale problemu skakania nie da się wyeliminować stosując tylko jeden sposób, albo jedno podejście, ponieważ każdy pies jest inny i na każdego psa coś innego zadziała lepiej lub gorzej. Warto, więc przed rozpoczęciem pracy z psem rozpisać sobie to wszystko i tak przygotowanym rozpocząć pracę z psem.
A teraz dla przykładu opiszę stworzone realne scenariusze:
Wspomagam się:
Jak widać przy skaczącym psie, przy powitaniu mogę zastosować każdą z metod, ale może być też tak, że jedna akurat sprawdzi się idealnie i innych nie trzeba będzie wprowadzać. Warto jednak mieć wszystko rozpisane i przemyślane zanim zaczniemy trenować to z psem. Musimy tez mieć na względzie czas, bo nie oduczymy psa nawyku po 2 dniach, do tego cierpliwość, wytrwałość oraz odpowiednie wcześniejsze przygotowanie nas samych pozwoli uzyskać oczekiwany efekt.
Powodzenia!